Czy ja to zrobiłam? Wsiadłam w samolot? Ze strachu przed nim? Tak. Zrobiłam to .Nawet nie wiem gdzie lece..
-Przepraszam do kąd leci ten samolot? - zapytałam jakiegoś gościa
-Do Londynu - powiedział
-Aha dziękuję ,bo nie byłam pewna czy wsiadłam do dobrego - skłamałam
-Proszę - odparł
No pięknie lece z Nowego Yorku do Londynu ,gdzie ja się zatrzymam? Co ja zrobiłam? Uratowałam życie? Czy się zgubiłam? Nie wiem co mam myśleć... po 2 godzinach byłam w londynie . Szłam sobię z walizką po parku ,była 19 usiadłam na ławce i zaczęłam płakać ,nagle podbiegł do mnie jakiś chłopak.
-Co się stało? - zapytał
-Po prostu uciekłam z Nowego Yorku i nie mam gdzie się zatrzymać - powiedziałam
-To możesz u mnie - powiedział
-Nie będę ci zawracać głowy - powiedziałam
-No co ty ,chodz to nie daleko - powiedział po czym wziął moją walizke i poszedł ,a ja poszłam za nim.
Po 15 minutach stanęliśmy pod jakimś domem ,blondyn otworzył drzwi ,a on mnie wpuścił do środka.
-Chcesz coś do picia? - zapytał
-Jak można to herbate - powiedziałam
Po 5 minutach usiadłam z nim przy stole .
-Jestem Niall ,a ty - powiedział
-Summer
-Mogę wiedzieć dlaczego uciekłaś? - zapytał
-Nie bardzo - powiedziałam
-Dobrze jak nie chcesz to nie mów - powiedział
Gdy chciałam wziąść herbate do ręki mój rękaw bluzy podwinął się i Niall zauwarzył dosyć sporego siniaka i plame krwi na moim nadgarstko.
-Co to? - zapytał z przerażeniem
-Nic - powiedziałam ,a po moim policzku popłynęły łzy
-To ma związek z ucieczką? - zapytał ocierając moje łzy
-Tak - powiedziałam
-To mogę wiedzieć co się stało?
-Bo w Nowym Yorku taki jeden chłopak zniszczył mi życie ,a nie dawno mnie ... zgwałcił ,chciałam iść na policje ,ale chciał mnie zabić... - powiedziałam
-Zgwałcił... zabić... - powiedział
-Tak - powiedziałam po czym się popłakałam ,a Niall mnie przytulił
-Mam nadzieje ,że tu nic ci się nie stanie - powiedział
-Ja też - powiedziałam ,ale przerwał mi dzwonek telefonu ,zobaczyłam na wyświetlacz "Zastrzerzony"
-Odbierz ,włącz na głos - powiedział Niall
**
-Halo - powiedziałam
-Cześć skarbie ,nie myśl ,że cię nie znajde - usłyszałam głos Logana
-Czego chcesz? - zapytałam przerarzona
-Ciebie złotko - powiedział ,a ja się rozłączyłam
**
-Nic ci się nie stanie ,przysięgam ,że ci pomoge ,a teraz chodz spać - powiedział
-Dziękuję ,ale nie pójdę spać bo nie zasnę
-Spróbuj
Poszłam do pokoju wskazanego od Nialla i bardzo szybko zasnęłam bo Niall był przy mnie i trzymał mnie za rękę.
*Oczami Nialla*
Boże taka piękna ,niewinna dziewczyna zgwałcona? Musze ją z tego uratować ,może nie przerzyć ,a tego bym nie zniusł bo jako jedyny o wszystkim wiem. Póki Summer nie zasnęła siedziałem przy niej i trzymałem ją za rękę mówiłem jeszcze w myślach żeby nic się jej nie stało. To naprawde młoda dziewczyna ,a chyba wie o życiu więcej niż ja ,jak można być takim potworem i kogoś zgwałcić ,a co dopiero próbować zabić? Mam nadzieje ,że kiedyś o tym zapomni i będzię mogła żyć jak normalna dziewczyna.
*Następnego dnia*
Wstałam o 10 i zobaczyłam w telefon to co tam zobaczyłam:
Od: Logan
"Ślicznotko wiesz ,że cię dopadne wiem gdzie jesteś czy to ten adres? Roshell 25? Jestem pewny ,że tak skarbie
Logan. xx "
Boże musze spytać się Nialla czy to ten adres.
-Niall - powiedziałam
-Tak? - zapytał
-Pod jakim adresem jesteśmy? - zapytałam
-Roshell 25 ,a co? - zapytał
-Spójrz - pokazałam mu sms-a
-Co? Skąd on wie? - powiedział
-Nie wiem ,ale się boję - powiedziałam po czym wtuliłam się w tors Nialla
...
*************************
To Be Continued ...
****************************
Czytujesz? - Komentujesz <3
Jeden komentarz nie znaczy dla ciebie wiele ,dla mnie dużo motywacji <3